Historia

Ośrodek przy ul.Mariackiej w Poznaniu tętni życiem od ponad 100 lat.

Skromne początki

W 1910 roku Towarzystwo Caritas zakupiło dom z ogrodem przy ulicy Krótkiej 8 i ofiarowało Kościołowi. Siostry Miłosierdzia św. Wincentego á Paulo urządziły tu ochronkę dla zaniedbanych dzieci, szkołę zabaw i szwalnię. Uczyły dzieci religii, a także poprawnej polskiej mowy, polskich piosenek i wierszyków.

W szwalni, którą opiekowała się siostra Anna Drzewiecka, dziewczęta uczyły się robót ręcznych, szycia, naprawy bielizny i odzieży. Do ochronki napływały liczne darowizny od osób prywatnych i różnych firm, dla których podziękowania zachowały się na łamach „Dziennika Poznańskiego”. W tym czasie ks. Kotecki, proboszcz parafii św. Jana, czynił dalsze starania o uzyskaniu zgody władz niemieckich na budowę domu dla sierot w Głównie. Zezwolenie na budowę Domu dla Sierot nadeszło przed mobilizacją w 1914 roku. Inwestycję planowano rozpocząć na wiosnę 1915 roku, jednak jej nie podjęto. Jak wyjaśniał ks. Kotecki, “na sąsiednim Gruncie  stoją  baraki wojskowe tak blisko, iż przez budowanie domu musiałyby być naruszone”. Budowę domu przełożono do czasu zakończenia wojny. Tymczasem w 1918 roku starsze, bezdzietne małżeństwo, w zamian za dożywotnie utrzymanie i opiekę, ofiarowało siostrom dwupiętrową kamienicę przy ul. Średniej 3, która po ich śmierci przeszła na własność Zgromadzenia. Siostry urządziły tam szkółkę, przedszkole i szwalnię, gdyż dotychczasowe pomieszczenia przestały już wystarczać.

Wraz z utworzeniem parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Głównie w 1924 roku nastąpiła reorganizacja i zamiana nieruchomości. Zgromadzenie otrzymało w wyniku zamian dom przy ul. Granicznej 26. Przełożona Zakładu Siostra Ludwika Popławska „przy kuratorium składającego się z szeregu osób tutejszego społeczeństwa ze śp. Ks. Infułatem Józefem Kłosem na czele i p. Arturem Górnickiem zakupiła plac i rozbudowała zakład do obecnych rozmiarów”. Dom przy Krótkiej 8 przeszedł na właściwość parafii, a prawie 60 dzieci przeniesiono do zakładu przy ul. Granicznej. Jednocześnie utworzono przytułek dla staruszek na 30 osób. Po włączeniu Głównej do Poznania siostry nadal prowadziły zakład sierot oraz przytułek dla staruszek i żłobek dla dzieci. Według sprawozdania za rok 1931/1932 sporządzonego dla Kurii Arcybiskupiej w Zakładzie Sierot pod opieką sześciu sióstr, którymi kierowała s. Anna Mayer, przebywało 50 chłopców w wieku od czterech do piętnastu lat, wyznania rzymskokatolickiego, narodowości polskiej. Natomiast w prowadzonym przez siostry Przytułku dla Staruszek przebywało w latach 30 XX wieku 34-37 osób „płci żeńskiej, wyznania rzymskokatolickiego, narodowości polskiej, w wieku od 40 do 90 lat”.

W tym czasie siostry zajmowały się również dożywianiem ubogich z ramienia Komitetu Niesienia Pomocy Bezdomnym, prowadząc zimą tzw. „Tanią kuchnię” przy wsparciu Wydziału Pracy i Opieki Społecznej.

Wojenne potrzeby

Na początku drugiej wojny światowej, Niemcy kierowali do zakładu Sióstr Miłosierdzia dzieci polskie, które na skutek działań wojennych zostały sierotami lub się zagubiły. Liczba dzieci dochodziła wtedy nawet do 100. Najtrudniejszą sprawą było wyżywanie dzieci z kartek żywnościowych, na które Polacy otrzymywali bardzo mały przydział. Ponieważ władze niemieckie dawały niewiele pieniędzy, tylko „dzięki umiejętnościom i poświęceniu Sióstr oraz dobroczyńcom” można było wykarmić wychowanków. W 1942 roku zarząd Zakładu przeszedł w ręce niemieckie, a dwa lata później władze niemieckie zlikwidowały sierociniec, wysyłając dzieci do Ostrowa Wielkopolskiego. Siostry i funkcjonujący cały czas żłóbek przeniesiono najpierw do Domu Noclegowego na Zawady, po dwóch tygodniach zabrano dzieci do żłobka niemieckiego na Górczynie. Zakład przy ul. Mariackiej zamieniono na bursę dla niemieckich inwalidów.

Odbudowa

Doświadczenia wojenne nie ominęły sióstr. Przełożona Zakładu, s. Wincenta Perron nie doczekała końca wojny, która ciężko pracowała podczas okupacji, zmarła 21 lutego 1945 roku. Po oswobodzeniu Poznania siostry powróciły do Zakładu na ulicy Mariackiej, rozpoczynając usuwanie uszkodzeń, szklenie okien oraz kompletowanie podstawowego wyposażenia do ogołoconych pomieszczeń. W maju 1945 roku przy zakładzie utworzono szwalnię. W czerwcu zaczęły przybywać do Zakładu pierwsze dzieci, a 1 sierpnia nastąpiło otwarcie Przedszkola im. Dzieciątka Jezus, którego kierowniczką została s. Jadwiga Mikołajczak. W lutym 1946 roku na czele Domu Dziecka stanęła s. Rozalia Chybichów. Na jej miejsce powołano s. Mariannę Przybecką, pracującą w Zakładzie od 1913roku. W 1950 roku Przedszkole Parafialne im. Dzieciątka Jezus przejęło wraz z personelem Zrzeszenie katolików Caritas. Siostry pracowały w przedszkolu do 28 czerwca 1962 roku, po czym.Wydział Oświaty Dzielnicowej Rady Narodowej wprowadził personel świecki. W 1952 roku Caritas przeniósł do innych zakładów dziewczęta przebywające na Głównej, a na ich miejsce skierował chłopców. Sześć lat później odwołano z placówki s. Mariannę Przybecką, a jej miejsce zajęła s. Maria Jóźwiak. Pod koniec jej działalności przemianowano Dom Dziecka na Zakład Leczniczo-Wychowawczy dla Dzieci Głuchoniemych ze szkołą specjalną w przyległym budynku. Przez następne lata siostry  pracowały z dziećmi głuchoniemymi aż do września 1979 roku, gdy dzieci przeszły do szkoły specjalnej na Śródce. Dzieci z niepełnosprawnością w stopniu umiarkowanym uczą się nadal w szkole.

W lutym 1991 roku Zakład przejęło Kuratorium Oświaty i zmieniono wtedy nazwę na Zakład Opiekuńczo-Wychowawczy prowadzony przez Siostry Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, a w maju następnego roku zwrócono go Siostrom jako Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo.

Aktualnie placówka funkcjonuje pod nazwą: Specjalny Ośrodek Wychowawczy im. Św. Ludwiki w Poznaniu. Przebywa w nim obecnie ponad 60 dzieci w wieku od 7 do 24 lat z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim i umiarkowanym oraz z niepełnosprawnością sprzężoną.

Scroll to Top
Skip to content